Piotr RubikCOMPOSER - MUSICAN - CONDUCTOR

Jak popaść w twórczą niemoc czyli o zakładaniu bloga

Kiedy jakiś czas temu odświeżałem swoją stronę internetową postanowiłem, że jednym z jej elementów będzie blog. No bo przecież wszyscy piszą, jest to fajny sposób na przekazanie swoich pozamuzycznych przemyśleń, można coś zrecenzować, komuś dokopać, kogoś pochwalić, itp, itd.

Poprosiłem zatem programistów, aby zrobili stosowną zakładkę na stronie i… nic. Kompletnie nic… Za każdym razem kiedy przypominałem sobie o moim oczekującym blogu i już chciałem siadać do klawiatury zawsze coś mówiło mi: „nie chce Ci się”, „nie masz czasu”, „po co?” A przecież chodziło tylko o jeden drobny wpis. Tak żeby zacząć. Kiedy wracałem do domu rozjuszony bezmyślnością kierowców – „nic”. Kiedy wracałem zachwycony obiadem w nowootwartej restauracji – „nic”. Kiedy przygotowywałem się do otwarcia mojego przedszkola muzycznego – „NIC!”.

O co chodzi? Czy jestem aż takim leniem czy w jakiś magiczny sposób umieszczenie zakładki „blog” na stronie www powoduje czarodziejską blokadę myśli? Pamiętam, że kiedyś nawet dostałem propozycję dołączenia do jednego z portali blogowych, którą przyjąłem i też nic tam nie napisałem. Potem nawet się cieszyłem, bo portal niebezpiecznie skręcił w stronę polityki, a ja polityki nie lubię nawet bardziej niż debili na drogach.

Nie wiem. Pozostaje to dla mnie tajemnicą. Niemniej właśnie widzę, że udało mi się napisać pierwszy post na blogu! I to zupełnie o niczym! Czyli generalnie umiem się wpisać w mainstream. Może nawet pojawią się kolejne wpisy? Zobaczymy.